Królowa Jolanta, która opuściła ukochaną Syrię (cz.2)

Link do pierwszej części artykułu: Królowa Jolanta cz.1

Po blisko dwumiesięcznej żegludze Jolanta dotarła do włoskiego Brindisi, gdzie powitano ją z cesarskim ceremoniałem. Tutaj zobaczyła wreszcie ojca towarzyszącego Fryderykowi II, któremu oddawał rękę córki. Ceremoniału zaślubin dopełniono w miejscowej katedrze 9 listopada 1225 roku.

Rudowłosy Fryderyk z wyglądu był mężczyzną postawnym i przystojnym. Był poliglotą o szerokich zainteresowaniach, ale jako władca był bezwzględny, zaś jako człowiek okazał się cynicznym i sadystycznym erotomanem.

Z kroniki nazywanej Dziejami Herakliusza, dowiadujemy się, że noc poślubna była dla Jolanty przeżyciem traumatycznym utopionym w morzu łez. Cesarz nie tylko dopełnił aktu małżeńskiego, ale także zgwałcił jedną z kuzynek, która należała do syryjskiego dworu królowej.

Następnego dnia Jan z Brienne wystąpił w obronie córki, ale pełne oburzenia słowa zbolałego ojca nic już nie mogły zmienić, ani w życiu Jolanty, ani w sytuacji łacińskiej Syrii. Zięć w pełni odkrył karty i pozbawił Jana praw regenta przejmując pełną kontrolę nad swoim nowym królestwem. Dotarł do niego trzy lata później dokonując aktu koronacji w Bazylice Grobu i w układach z muzułmanami zapewnił chrześcijanom dostęp do Jerozolimy, Betlejem i Nazaretu.

Jerozolima

Nazaret

Betlejem

Na pierwszy rzut oka był to sukces, jednakże cesarz więcej narobił zamieszania na łacińskim Bliskim Wschodzie, a ponieważ udał się tam będąc obciążonym ekskomuniką rzuconą przez papieża Grzegorza IX jego wyprawa została nazwana „krucjatą wyklętą”.

Jolanta nie doczekała tych wydarzeń. Od przybycia na Sycylię żyła w odosobnieniu w Palermo, gdzie Fryderyk utrzymywał swój harem. Jej zadaniem było dać cesarzowi dziedzica.

Najpierw urodziła córkę, która zmarła po kilku miesiącach. Następnie 25 kwietnia 1228 roku wydała na świat syna. Obowiązek wypełniła, ale sama po dziewięciu dniach zmarła nie ukończywszy jeszcze siedemnastu lat. Jej cesarskie życie zakończyło się bardzo szybko chyba po to, aby zaoszczędzić jej większych cierpień niż te, które już zaznała po opuszczeniu ojczyzny.

Urodzony przez nią Konrad stał się dziedzicem Królestwa Jerozolimskiego. To było źródłem kolejnych komplikacji, jakie spadły na w łacińską Syrię, którą królowa Jolanta musiała opuścić na zawsze.

Erwin Jan Kozłowski, 28.07.2021

Previous ArticleNext Article