Podobnie jest w życiu wiary: głuchy nie usłyszy.
Palce w uszy, dotknięcie śliną języka… W ferworze myśli można powiedzieć o błocie, ale to w innej Ewangelii. W każdym razie w dziwny sposób Jezus w czytanym w tę niedzielę fragmencie Ewangelii uzdrawia głuchoniemego…
Nie zmienia to jednak wymowy tej sceny: Jezus uzdrawia poganina. A jest on obrazem wszystkich pogan. Oni są jak głusi i niemi. Nie mieli o prawdziwym Bogu szansy usłyszeć, tym bardziej o Nim mówić. A Jezus otwiera im uszy, uzdalnia język do mówienia … Ilu wśród nas głuchoniemych? Nie obwiniajmy ich o to, że nie słyszą…
Być otwartym, znaczy być pozytywnie nastawionym na nowości, na dobroć, ale także na słowa które do nas docierają. Czytając Pismo Święte napotykamy niejednokrotnie na pojęcia i zwroty dla nas niezrozumiałe, obce. A więc tutaj też potrzebne jest nam otwarcie na Słowa Boże, na wszystko co tyczy wiary, Słów Bożych – Jezusa Chrystusa. Podstawą w tym wypadku jest zrozumienie tego, co nam przekazuje Pismo Święte, a przede wszystkim, co przekazuje nam w Piśmie Bóg.
Już w księdze największego starotestamentowego Proroka czytamy: „«Odwagi! Nie bójcie się! Oto wasz Bóg, oto – pomsta; przychodzi Boża odpłata; On sam przychodzi, by zbawić was». Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą”.
Nasze otwarcie na Pismo i zawarte w nim Słowo, wymaga tez odwagi na przyjęcie tych słów. Takim otwarciem na Słowa Jezusa wykazywała się pierwsza Matka Boża. Otrzymała Ona w owej chwale łaskę zrozumienia i otwarcia w chwili poczęcia i porodzenia Syna Bożego – Jezusa Chrystusa.
Naszym problemem jest byśmy stali się zdolni do dostrzeżenia tej właściwej chwili, a to wymaga przygotowania się do niej w sposób właściwy, godny i rzeczowy. Ważnym jest też, by w modlitwie prosić o Łaskę, która pozwala nam trwać w wierze, przy Maryi, oczekując – jak ona – przyjścia naszego Pana.
Święty Jakub podpowiada nam jak się usposobić do przyjęcia w swoim sercu Jezusa, jak przygotować się do spotkania się z nim, jak być otwartym: „Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czy Bóg nie wybrał ubogich tego świata na bogatych w wierze oraz na dziedziców królestwa przyobiecanego tym, którzy Go miłują?”.
Nasze otwarcie się na Boga, wypraszać możemy o łaskę przez wstawiennictwo naszej Matki Maryi, która nas, swoje dzieci, otula płaszczem miłości, obrony i opieki.
A co nam mówi sam Jezus Chrystus? Przypowieść Ewangeliczna mówi o uzdrowieniu głuchego. Ale to tylko dla nas symbol, bowiem wielu z nas staje się głuchymi na wezwania i słowa wypowiadane do nas przez Boga. Jezus zaś daje nam jedną, jedyną radę wypowiadając tylko dwa słowa: Otwórz się!
I to tylko tyle i aż tyle. Jeśli się otworzymy słowa zawarte w Piśmie Świętym, to wtedy będziemy otwarci na Boga i Jego Miłość.
ks. Bartosz Mitkiewicz, 05.09.2021r.