Jakie pojazdy mogą jeździć wewnątrz murów Starego Miasta Jerozolimy?
Traktorki-śmieciarki, skutery, rowery, a nawet … regularne samochody osobowe i autobusy, ale czy każdy może tam wjechać?
Dostać się samochodem na teren Starego Miasta Jerozolimy można przez kilka bram. Na przykład największą z nich – Bramą Jafską, która została rozbudowana i powiększona pod koniec XIX wieku dla cesarza Wilhelma II, żeby mógł wjechać do Jerozolimy na koniu.
Wjazd jest ograniczony tylko dla zgłoszonych i zarejestrowanych pojazdów mieszkańców, wybranych taksówek, linii autobusowej oraz służb miejskich. Zaledwie na obrzeżach Starego Miasta można mówić o sieci kilku ulic, gdzie jest dopuszczony i dozwolony ruch samochodowy.
Wewnątrz Starego Miasta, w labiryncie małych, wąskich, stromych uliczek także można spotkać pojazdy spalinowe i elektryczne. Szczupłe, małe traktorki, które najczęściej pełnią funkcję śmieciarek zbierających odpady z koszów, znakomicie się sprawdzają. Ich praca bywa widoczna, słyszalna i odczuwalna (silniki spalinowe) we wczesnych godzinach porannych i wieczornych.
Jest również wiele pojazdów elektrycznych typu riksza czy meleks, które także służą w celach zaopatrzenia bądź jako pojazd dla niepełnosprawnych osób zamieszkujących Stare Miasto Jerozolimy. Rzadkością są przejazdy turystyczne tego typu pojazdami.
Można również spotkać ręczne wózki pchane siłą ludzkich mięśni. Mają one najczęściej przymocowaną oponę na łańcuchu, z tyłu pojazdu celem…hamowania na stromych zjazdach. Ten sposób dostarczania produktów do sklepików jest często spotykany w godzinach szczytu, kiedy liczba turystów jest spora, co uniemożliwia przejazd i komunikację innym-większym środkom transportu.
Do pojazdów jerozolimskiego Starego Miasta trzeba również zaliczyć jednoślady: motocykle, skutery, rowery. Te ostatnie z napędem elektrycznym są zabronione, jednak wielokrotnie można zobaczyć cyklistów na tak zwanych e-bike’ach.
Do grona jednośladów trzeba również zaliczyć dziecięce, plastikowe hulajnogi, które służą zabawom młodych Arabów czy Żydów na przeddomowych podwórkach.
Krzysztof Słapczyński, 10.09.2021r.