Kiedy na początku lat 90. wyemigrował do Izraela z rodzinnej Ukrainy, mistrz judo Igor Romanitsky myślał, że będzie musiał porzucić sport i kontynuować karierę medyczną.
„Izrael nie był wtedy znany z judo, a ja miałem dyplom lekarza” – powiedział Romanitsky. Ale Romanitsky’ego, ojca dwójki dzieci z Modiina, czekała niespodzianka.
W 1992 r. judokowie Yael Arad i Oren Smadja zdobyli odpowiednio srebrne i brązowe medale na zawodach kobiet i mężczyzn na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie, stając się pierwszymi izraelskimi sportowcami, którzy przywieźli do domu medal olimpijski dla tego kraju.
Ich osiągnięcia oraz napływ mistrzów judo ze Związku Radzieckiego, takich jak Romanitsky, pobudziły narodową miłość do tego sportu, co doprowadziło do dodatkowych osiągnięć i przekształciło Izrael w potęgę na polu zarówno w zawodach mężczyzn, jak i kobiet.
W 2004 roku Arik Zeevi zdobył brąz na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. W następnym roku Izrael zdobył złoto w tym turnieju. A w 2012 roku Zeevi zdobył złoto w wieku 35 lat.
Cztery lata później, na igrzyskach olimpijskich w Rio w 2016, Izrael zdobył dwa brązowe medale w judo, co dało krajowi dziewięć medali olimpijskich, w tym cztery w judo.
„Widziałem na własne oczy, jak judo stało się popularne. Nagle wszystkie dzieci zapragnęły zajęć judo” – powiedział Romanitsky, który obecnie prowadzi Sakurę, prestiżową szkołę judo w centralnym izraelskim mieście Modiin.
Kilku jego absolwentów zdobyło czarne pasy, rangę oznaczającą doświadczenie. Zamiast rozpocząć praktykę lekarską, Romanitsky dostrzegł możliwość kontynuowania praktyki judo, swojej głównej pasji, poprzez trenowanie.
W 2018 roku w Tel Awiwie odbyły się Mistrzostwa Europy, gdzie pojawiło się 4000 widzów, co jest ogromną liczbą, bo nawet na turnieje mistrzowskie w Japonii, nie osiągają takich liczb.
Historia Romanitsky’ego pokazuje, jak kluczowa dla izraelskiego sukcesu w judo była alija, czyli imigracja. Wielu ludzi, którzy byli pionierami judo w Izraelu, są imigrantami z Europy i Afryki.
W Rosji o popularności judo świadczy nikt inny, jak prezydent Władimir Putin, który posiada czarny pas. Jego mentor i trener judo, Anatolij Rakhlin, był Żydem, a Putin wziął udział w pogrzebie Rakhlina w 2013 roku.
Wśród talentów judo, które przybyły do Izraela z byłego Związku Radzieckiego, znaleźli się trenerzy tacy jak Pavel Musin, który trenował Alice Schlesinger, izraelską zdobywczyni sześciu złotych medali w mistrzostwach Europy od 2013 roku, oraz Alex Ashkenazi, który trenował Zeevi i przez wiele lat prowadził reprezentację Izraela aż do 2000 roku.
Na spotkaniu z reprezentacją Izraela w 2019 r. Netanjahu powiedział, że zwycięstwa Izraela w judo „pomagają nam dotrzeć do zagranicznych odbiorców, w tym w krajach arabskich”.
Ale nadmierna obecność Izraela w świecie judo stworzyła również pewne niezręczne sytuacje z udziałem atletów arabskich i irańskich, których kraje z zasady bojkotują państwo żydowskie lub są z nim w sporze politycznym.
Powszechnie uważa się, że na Igrzyskach Olimpijskich w 2012 r. w Londynie Ahmad Awad, judoka z Egiptu, udawał kontuzję, aby uniknąć walki z Tal Flickerem z Izraela.
W 2015 roku palestyński judoka odmówił meczu z innym Izraelczykiem, a egipski Ramadan Darwish odmówił podania ręki Zeevi’emu po przegranej z Izraelczykami. Ten sam Egipcjanin również odmówił podania ręki w 2012 roku.
Ale judo ułatwiło też niektóre momenty współpracy geopolitycznej. W 2018 r. turniej Judo Grand Slam w Abu Dhabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich stał się pierwszym dużym wydarzeniem sportowym w kraju arabskim, w którym pod ich flagą występowali izraelscy sportowcy i zagrano hymn Izraela. Izrael zdobył tam pięć medali. Dwa lata później oba kraje podpisały umowę o współpracy.
W lutym tego roku irański judoka Saeid Mollaei, któremu zabroniono konkurowania z Izraelczykami, zgodnie z irańską polityką nieuznawania Izraela, odwiedził Izrael wbrew władzom w Teheranie. Powiedział, że czuje się bezpieczny i szczęśliwy mogąc go odwiedzić i podziękował swoim „wielu izraelskim przyjaciołom”.
Posiada on obywatelstwo mongolskie i walczy o ten kraj mieszkając dzisiaj w Niemczech. W ostatnich miesiącach Mollaei pomagał szkolić izraelską delegację olimpijską w judo na igrzyska olimpijskie w Tokio w 2021 roku.
Potężny 12-osobowy zespół obejmuje Muki, byłego mistrza świata w kategorii poniżej 81 kilogramów; Ori Sassona, zdobywcę brązowego medalu na Igrzyskach Olimpijskich 2016 oraz Timnę Nelson Levi, która zdobyła brąz na Mistrzostwach Europy 2016 w swojej kategorii wagowej poniżej 57 kilogramów.
Chociaż Izrael jest międzynarodową potęgą judo, sport ten może nigdy nie stać się tam tak popularny jak piłka nożna czy koszykówka.
Jednak coraz więcej Izraelczyków uczy się niuansów sztuki walki, wysoce technicznego sportu, w którym niewprawne oko może łatwo przegapić większość akcji.
Anna Szczypińska, 03.08.2021
Źródło:https://www.jpost.com/j-spot/how-israel-became-a-judo-powerhouse-opinion-674136