Królowa Małgorzata, dama u boku świętego króla (cz.1)

Wspólna wyprawa króla Ludwika IX i jego małżonki Małgorzaty do Ziemi Świętej w latach 1248-1254 została przez polskich historyków nazwana szóstą krucjatą.

Dowiodła ona, że w krytycznym momencie, gdy zaistniała konieczność ratowania męża z opresji, królowa potrafiła wykazać się silnym charakterem i stanęła na wysokości zadania.

Małgorzata przyszła na świat ok. 1221 roku w Prowansji i na hrabiowskim dworze w Hyères spędziła dzieciństwo. Była córką Rajmunda Berengara IV, który ze swoją żoną Beatrycze Sabaudzką miał cztery córki.

Najstarsza z nich 27 maja 1234 roku została poślubiona przez króla Ludwika, a następnie koronowana na królową Francji. Każda z kolejnych, młodszych sióstr także miała za męża króla: Eleonora – Anglii, Sancja – Rzymian, Beatrycze – Sycylii.

Łacińska wersja imienia „Margerita” wywodzi się z greki i oznacza perłę, pąk kwiatowy lub kwiat. Rita Lejeune, znawczyni średniowiecznej literatury francuskiej uważa, że królowa Małgorzata Prowansalska była inspiracją „Opowieści o róży” autorstwa Wilhelma Lorris, poetyckiego utworu dworskiego gloryfikującego miłość i szacunek do damy.

Małgorzata zawitała na paryskim dworze jako trzynastoletnia dama, nie miała jeszcze władczego charakteru, była wesoła i lubiła towarzystwo trubadurów.

Dysponując wielkim urokiem wywierała na swojego o siedem lat starszego męża duży wpływ i Ludwik będąc w niej prawdziwie zakochanym, poświęcał swojej damie wiele czasu. To zauroczenie nie podobało się królowej matce Blance Kastylijskiej.

Małżeństwo Ludwika i Małgorzaty pozostało jednak zgodne i szczęśliwe, zaowocowało jedenaściorgiem dzieci. Młoda królowa, stała się nieodzowną podporą swego pobożnego męża, a w pamięci poddanych zapisała się jednakowo życzliwie jak jej surowa, ale ceniona teściowa.

W grudniu 1244 roku Ludwik zapadł na malarię. Wtedy złożył ślub, że jeśli odzyska zdrowie wyruszy na krucjatę do Ziemi Świętej. Nie mógł wtedy wiedzieć, że jego śluby krucjatowe zbiegły się z podbojem Jerozolimy przez Turków Chorezmijskich.

Po odzyskaniu zdrowia energicznie rozpoczął przygotowania do wyprawy. Zanim na nią wyruszył nabył cenne relikwie pochodzące z Konstantynopola: koronę cierniową i fragment Krzyża Świętego, dla których wybudował w Paryżu na wyspie Cité, gotycką perełkę architektury, czyli Saint Chapelle.

Małgorzata podzielała zainteresowania, jak też zapał męża. Nie wahała się i jak wiele ówczesnych dam postanowiła uczestniczyć w tej zbrojnej pielgrzymce. Musiała rozstać się z dziećmi Filipem, Izabelą, Blanką i Ludwikiem, które oddawała pod opieką królowej matki. Ta stanowcza i doświadczona w sprawowaniu władzy wdowa po Ludwiku VIII Lwie, otrzymała w zarząd całe królestwo Francji jako regentka na czas nieobecności króla.

Królowa Małgorzata w sierpniu 1248 roku miała 27 lat i nienaganne zdrowie, co zapewniało, że ta dama będzie wytrwałą towarzyszką królewskiego małżonka.

We wrześniu 1248 roku przystankiem w wyprawie stał się Cypr, którego władca król Henryk przyjął krzyżowców z wielką gościnnością. Tutaj nastąpiła koncentracja wojsk, porty cypryjskie stały się miejscem postoju floty, ośrodkiem zaopatrzenia w żywność i ostatecznie punktem wypadowym dalszych działań.

Ze względu na groźbę zimowych sztormów, jak również z powodu wizyty licznych gości i posłów zagranicznych, król Ludwik IX ruszył dalej dopiero w maju. Kierunek wyprawy został ściśle określony, był nim Egipt, a dokładnie leżące nad jedną z odnóg Nilu miasto Damietta.

Wyprawa pod wodzą króla odniosła niebywały sukces, gdyż ten ważny port handlowy i twierdza zostały zdobyte w przeciągu jednej doby. Damiettę zamieniono na frankijskie miasto, a jej fortyfikacje rozbudowano. Królowa Małgorzata przebywająca wraz z innymi damami w Akce na wieść o sukcesie natychmiast przybyła do męża.

W międzyczasie po wylewach musiały opaść wody Nilu i dopiero w listopadzie król Ludwik poprowadził zarówno rycerstwo swoje, jak też Królestwa Jerozolimskiego na południe w kierunku Kairu. W Damietcie pozostała brzemienna królowa Małgorzata wraz z innymi damami oraz patriarchą jerozolimskim.

Mimo odwagi króla i umiejętności dowódczych, armia krzyżowców została pokonana zarówno przez wzrastające siły wroga, jak też przez choroby i głód. Wszyscy łącznie z królem znaleźli się w egipskiej niewoli.

Dla Małgorzaty nadszedł czas rozwiązania, pełna obaw i dręczona koszmarami, wydała na świat syna. Ponieważ jego narodzinom towarzyszyły niepokojące wieści o klęsce męża ochrzciła go imionami Jan Tristan, czyli „dziecię smutku”. W tym trudnym dla kobiety momencie, musiała przejąć wodze negocjacji z muzułmanami, a jednocześnie zadbać o porządek w Damietcie.

Erwin Jan Kozłowski, 05.08.2021

Jak potoczyły się dalsze losy Królowej Małgorzaty?

Czy uniosła brzemię odpowiedzialności i w tych trudnych okolicznościach zdołała poprowadzić pozytywne w skutkach negocjacje w imieniu męża?

O tym już w drugiej części artykułu, która ukaże się na naszym portalu 12 sierpnia 2021.

Zapraszamy do lektury!

Previous ArticleNext Article