Jak przylecieć do Izraela w czasie pandemii?
Po 20-tu miesiącach pandemii, restrykcje związane z podróżami do większości krajów na świecie wciąż obowiązują i podlegają ciągłym zmianom. W związku ze szczególną dbałością o swoich obywateli, Izrael przez dłuższy czas nie wpuszczał turystów na swoje terytorium.
A teraz, kiedy się to nareszcie zmieniło, wielu turystów obawia się, że procedury związane z wjazdem do tego kraju są bardzo skomplikowane i trudne do spełnienia. Po długo wyczekiwanym powrocie do Ziemi Świętej, szczerze mogę powiedzieć, że nie ma czego się bać. Izrael jako kraj świetnie zorganizowany, wręcz zachęca, żeby go właśnie teraz odwiedzić.
Jakie więc warunki należy spełnić, aby bez problemu odwiedzić np. Jerozolimę?
Po pierwsze szczepienia, ale te obowiązują przy wjeździe do właściwie każdego kraju, zwłaszcza europejskiego. Trudno obecnie dokądkolwiek wyruszyć bez „paszportu covidowego”.
Po drugie należy wypełnić tzw. passenger locator form, czyli kartę pobytu w Izraelu. I tu również, podobnie jak w przypadku wjazdu do wielu krajów europejskich, formularz wypełniamy na stronie internetowej, 24 godziny przed odlotem, podając podstawowe dane, takie jak: imię, nazwisko, miejsce pobytu oraz załączamy certyfikat szczepienia.
Po wypełnieniu formularza otrzymujemy mailem tzw. green pass, czyli zieloną kartę, umożliwiającą wjazd do Izraela.
Na ten moment, do 72 godzin przed wyjazdem, należy również poddać się testowi PCR na obecność covid-19 (choć ten warunek, miejmy nadzieję, wkrótce zostanie zniesiony lub choćby zamieniony na test antygenowy).
Te 3 podstawowe dokumenty należy okazać w Polsce na lotnisku, podczas odprawy przekazując bagaż do nadania.
Zielona Karta
A co nas czeka jak już wylądujemy?
Po wylądowaniu na lotnisku Ben Guriona w Tel Avivie najpierw otrzymujemy turystyczną wizę wjazdową. W przypadku paszportów biometrycznych można już tego dokonać przy stanowiskach automatycznych, a ewentualne pytania na kontroli granicznej dotyczą tylko miejsca pobytu i mam wrażenie, że nie są one tak szczegółowe jak bywały przed pandemią.
Po otrzymaniu wizy i odebraniu bagażu, jesteśmy kierowani do wykonania „szybkiego testu” jeszcze na terenie lotniska, który można opłacić przez Internet przed wylotem (80 szekli) bądź już na lotnisku (120 szekli). Duża ilość stanowisk i dobra organizacja powodują, że testowanie przebiega bardzo szybko i sprawnie. Po teście, każdy otrzymuje czerwoną opaskę na rękę poświadczającą odbycie testu i umożliwiającą opuszczenie lotniska.
Do momentu otrzymania wyniku testu (smsem lub emailem) jesteśmy objęci kwarantanną, która trwa dosłownie kilka godzin. W przypadku mojej grupy, po wylądowaniu na lotnisku ok. godz. 20:00, tylko 30 min upłynęło nam do opuszczenia lotniska (wcześniej nie było szans, by tak szybko wszystko przejść). Udaliśmy się do hotelu w Betlejem prosto na kolację, a już o 4:30 rano otrzymaliśmy smsy z rezultatami testów i to jednocześnie oznaczało koniec naszej kwarantanny.
Kolejnego dnia, bez żadnych opóźnień, mogliśmy realizować program. Trudno nie wspomnieć o niezwykłych wręcz warunkach zwiedzania: bez tłumów i kolejek. Jedynie maseczki zakładane we wnętrzach (tak jak w Polsce) przypominały nam o pandemii.
Procedury powrotu do Polski są obecnie podobne do tych sprzed pandemii. Należy jedynie przed wyjazdem wypełnić przez Internet formularz opuszczenia Izraela (dosłownie 4 pytania). Na lotnisku w Tel Avivie sprawdzany jest tylko paszport, bilet i świadectwo szczepienia przy odprawie, a wszelkie kontrole są bardzo uproszczone i odbywają się naprawdę szybko.
W Polsce, przy przekraczaniu granicy, sprawdzany jest również tylko nasz dokument tożsamości i świadectwo szczepień. I to wszystko!! Naprawdę nic strasznego i trudnego.
Warto właśnie teraz wybrać się do Izraela. Wszak każdy podróżujący za granicę turysta musi mieć „paszport covidowy”, a inne dokumenty są tylko dodatkiem i bardzo łatwo je wypełnić. A brak kolejek do Grobu Pańskiego, czy możliwość spędzenia dłuższej chwili w spokoju przy Gwieździe Narodzenia w Betlejem, to unikalna sytuacja, która może się więcej nie powtórzyć.
Joanna Kibort, 23.11.2021