Słowo na niedzielę: Boża radość

Obecnie dominuje idea, że religia ogranicza wolność, że zniewala styl życia, że jest siłą opresyjną. Niektórzy ludzie wstydzą się rozmawiać o religii ze sobą lub z przyjaciółmi. Niektórzy uważają, że ich reputacja ucierpiałaby, gdyby wiedziano, że mają silną wiarę, więc ją ukrywają. Niektórzy ludzie mówią, że wolą śmiać się z grzesznikami, niż płakać ze świętymi.

W rzeczywistości, nie przeszkadzając nam ani nie krępując nas w żaden sposób, życie silną wiarą w Boga przynosi nam prawdziwe szczęście, którego nie możemy znaleźć gdzie indziej. Dlatego Paweł napisał w drugim czytaniu: „Radujcie się zawsze w Panu. Jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Lub w innym tłumaczeniu: Chcę, abyście byli szczęśliwi, zawsze szczęśliwi w Panu; Powtarzam, czego pragnę, to wasze szczęście”.

Trzecia niedziela Adwentu, niedziela Gaudete, niedziela radości – mówi nam, że bliskie jest już narodzenie Jezusa i dlatego mamy się radować. Pierwszym krokiem do szczęścia w Panu jest porzucenie grzechu, abyśmy mogli żyć z Bogiem w łasce.

Ludzie pytali Jana Chrzciciela: Co powinniśmy zrobić? On każe im zrezygnować z czegoś lub nie być chciwym. Nasza droga nawrócenia jest podróżą od chciwości do bycia bezinteresownym. Taka jest droga, do której zachęcał swoich słuchaczy Jan Chrzciciel i taka powinna być i nasza podróż, aby ten Adwent dał nam prawdziwą radość i szczęście.

Kiedy odwracamy się od grzechu i podążamy za Panem, nie oznacza to, że nigdy więcej nie będziemy mieli problemów. Będziemy je mieć tak długo, jak długo będziemy żyć, ale będziemy mieli wewnętrzny pokój w Panu i odnajdziemy nasze szczęście w Panu.

Wszyscy zapewne znamy Świętego Maksymiliana Marię Kolbego, który zgłosił się na ochotnika do celi śmierci w miejsce jednego ze współwięźniów. Cela śmierci była zwykle miejscem rozpaczy i przekleństw, a w tym przypadku skazańcy śpiewali pieśni i odmawiali modlitwy.

Arcybiskup San Salwadoru został ostrzeżony przez dziennikarza, że ludzie chcą go zabić, odpowiedział: „Możesz im powiedzieć, że marnują swój czas. Mogą zabić biskupa, ale nie mogą zabić Ludu Bożego, Kościoła. Jeśli zostanę zabity, powstanę ponownie w Kościele Salwadoru”.

To bardzo trudne przykłady szczęścia w Panu. Tym bardziej, że dzisiaj św. Paweł mówi do nas, abyśmy się radowali, abyśmy byli szczęśliwi. Bóg chce, abyśmy byli szczęśliwi. Od dnia, w którym zostaliśmy ochrzczeni, jesteśmy synami i córkami Boga. Mamy krzyczeć z radości, mamy śpiewać radośnie z całego serca!

Musimy sobie wyobrazić, że Bóg raduje się z nas w dniu, w którym zostaliście ochrzczeni, odnawiając w nas swoją miłość. Kiedy zostaliśmy ochrzczeni, zostaliśmy dotknięci przez Boga. Bóg położył swoją pieczęć na każdym z nas.

Dlaczego być nieszczęśliwym? Bóg chce, abyśmy byli szczęśliwi. Właściwie rozumiana nasza wiara w Boga jest siłą wyzwalającą, wyzwala nas od nieszczęścia i pomaga nam odnaleźć naszą radość w Panu. Bóg mówi do nas wszystkich: Chcę, abyście byli szczęśliwi, zawsze szczęśliwi w Panu! Wszystko czego chcę to wasze szczęście!

ks. Bartosz Mitkiewicz, 12.12.2021r.

Previous ArticleNext Article