To opowieść o murach – budowanych, niszczonych i odbudowywanych na przestrzeni dziejów. Każdy z kamieni Jerozolimy może przenieść Cię w inny czas w historii, do kolejnych władców, różnych wyznań i kultury, z których każdy pozostawił tu swój ślad na zawsze. Teraz, na cześć zakończonego dopiero co święta Chanuka, zagłębiamy się w jeden z najciekawszych i najwcześniejszych murów odkrytych w mieście – mur hasmonejski.
Imponująca ściana przecina dziedziniec archeologiczny Muzeum Wieży Dawida (wewnątrz Cytadeli) do wykopalisk w sąsiednim budynku Kishle. Zbudowała go jedna z najsłynniejszych dynastii w historii narodu żydowskiego – niezachwiani bohaterowie święta Chanuka, a mowa tu o Hasmonejczykach.
Historia Machabeuszy, jak są też nazywani, to historia tych, którzy walczyli z Grekami, oczyścili Świątynię i ponownie poświęcili ołtarz. Opowiadana jest co roku przy zapalaniu świątecznych świec chanukowych.
Kolejna cegła w murze
Dawno temu, 2300 lat temu, fale hellenistycznego podboju przetoczyły się również przez dzisiejszy Izrael. Aleksander Wielki, który dowodził kampanią, zmarł w młodym wieku 33 lat i pozostawił swoim następcom krwawą strefę wojny: w Egipcie – Ptolemeusze; a w Syrii – Seleucydzi. Większość greckich rządów hellenistycznych zezwalała mniejszościom na pewien stopień autonomii religijnej i narodowej, jednak w 175 roku p.n.e. na tron imperium Seleucydów zasiadł inny władca – Antioch IV Epifanes, zwany Złym. Był tyranem, który wydał wiele dekretów przeciwko Żydom, takich jak zakaz obrzezania, przymusowe łamanie szabatu, a nawet kult bożków i bezczeszczenie Świątyni.
Jerozolima stała się greckim miastem – a urząd kapłański został skorumpowany. Gdy w mieście Modiin, domu Matatiasza Hasmonejczyka i jego 5 synów, zabrzmiały dekrety Antiocha, w roku 167 p.n.e. wzniecili oni powstanie. Trzy lata później Świątynia została oczyszczona, a ołtarz ponownie poświęcony. W tym momencie opowieści chanukowej zwykle następuje pieśń pochwalna… ale to dopiero początek historii dynastii Hasmoneuszy.
Mur jest świadectwem potęgi i kadencji potężnego rządu. Pod koniec II wieku p.n.e. dynastia Hasmoneuszy umocniła się, a obszary pod jej kontrolą powiększyły się, obejmując Samarię, śródziemnomorską równinę przybrzeżną, a nawet ziemie na wschód od Jordanu. Sercem królestwa Hasmoneuszy była oczywiście Jerozolima, którą trzeba było chronić w każdy możliwy sposób. W tym celu zbudowano mur, który Józef Flawiusz, historyk okresu Drugiej Świątyni, nazwał „Pierwszą Ścianą”.
Mur, wraz z innymi znaleziskami odkrytymi podczas wykopalisk Cytadeli, rzuca światło na działania Hasmonejczyków i Greków w Jerozolimie po chanukowej opowieści o buncie i oczyszczeniu Świątyni. To jednak nie koniec historii.
Jan Hirkan, wnuk Matatiasza, założyciela dynastii, rządził królestwem w latach 134-104 p.n.e. i był odpowiedzialny za wiele podbojów. Ale nie przyszło mu to łatwo. Chociaż królestwo się rozrastało, wiatry zmian nadal wiały. Grecy nie rozpłynęli się w powietrzu, jak sugeruje historia. Fakty na miejscu są takie, że Seleucydzi mieli własną fortecę w Jerozolimie i Akrze i nadal zagrażali suwerenności żydowskiej dynastii Hasmoneuszy przez dziesięciolecia po słynnym buncie.
W roku 134 p.n.e., trzydzieści lat po poprzedniej rundzie walk podczas buntu hasmonejskiego, Hirkan stanął w obliczu zagrożenia jednego z potomków złego Antiocha z historii Chanuki. Antioch VII Sidetes przez 2 lata oblegał Jerozolimę, mając nadzieję na obalenie panowania Hasmonejczyków.
Walki były zaciekłe i długotrwałe, o czym świadczą znaleziska w ogrodzie archeologicznym Cytadeli. Na dziedzińcu Cytadeli znaleziono około 200 ociosanych kamieni balistycznych, a także liczne groty strzał z brązu z greckimi literami beta i sigma, inicjałami samego Basileusa, króla Sidetesa!
W końcu Hirkan i Sidetes doszli do porozumienia. Hirkan zobowiązał się do przekazania zdobytych terytoriów i zniszczenia murów Jerozolimy w zamian za autonomię. Zgodził się również na pobór żołnierzy z armii hasmonejskiej, aby wspomóc Sidetesa w jego bitwach na wschodzie i zapłacić znaczną sumę pieniędzy zabraną, według niektórych źródeł, z grobu króla Dawida. Dopiero po śmierci Sidetesa z rąk Partów w 129 p.n.e. zagrożenie Seleucydów dla suwerenności Hasmoneuszów ostatecznie zanikło.
Gdy tylko zapomniano o wojnach zewnętrznych, na powierzchnię zaczęły wypływać mordercze napięcia. Po kilkudziesięciu latach rządy królestwa znalazły się w centrum sporu pomiędzy dwoma potencjalnymi następcami – Janem Hirkanem II i Judą Arystobulem II (wnukami Jana Hirkana I).
Cesarstwo Rzymskie kontrolowało rozległe tereny na tym obszarze, a także skupiło swój wzrok na Judei. Dwaj skłóceni bracia zwrócili się do rzymskiego generała Pompejusza Wielkiego, aby rozstrzygnął między nimi.
Kiedy dwóch walczy, trzeci korzysta! I tak w 63 roku p.n.e. Cesarstwo Rzymskie kontrolowało już Judeę, a status Hasmonejczyków osłabł i został podważony. Ostatecznie władza dynastii Hasmoneuszów została całkowicie utracona, a żydowska kontrola nad ziemią Izraela została
zapomniana na wiele lat. Suwerenność umarła, ale historia przetrwała.
Setki lat później ruch syjonistyczny odświeżył wspomnienia o niepodległej Judei i wezwał do kontynuacji historii Machabeuszy. Stali się oni bardzo silnym symbolem determinacji, odwagi i niezłomności w dążeniu do celu, jakim stało się osiągnięcie niepodległości i suwerenności, którą po 2000 lat, Żydzi otrzymali w wyniku ustanowienia w 1948 roku Państwa Izrael.
Anna Szczypińska, 06.12.2021r.