Tak, jest takie miejsce na Ziemi, dokładnie w Izraelu, a właściwie w jego części zwanej Autonomią Palestyńską. Miejsce to nazywa się Betlejem i przez wszystkich chrześcijan na świecie uznawane jest za miejsce narodzin Jezusa.
Betlejem jest niewielkim, liczącym 30 km2 powierzchni, miastem. Wraz z Beit Jala i Beit Sahour tworzy trójmiasto, które liczy około 70 tys. mieszkańców – chrześcijańskich i muzułmańskich Arabów.
Jest to miasto, które graniczy z Jerozolimą. Z centrum Jerozolimy do Betlejem jest tylko 8 km, ale nie jest prosto się tam dostać, gdyż należy przekroczyć najpierw punkt kontrolny.
Można to zrobić własnym środkiem transportu, przejść na piechotę lub dojechać autobusem nr 21 od strony Beit Jala. Autobus odjeżdża z dworca autobusowego we wschodniej Jerozolimie.
Obecnie wjeżdżając do Betlejem samochodem nie jesteśmy kontrolowani. Przy wyjeździe trzeba pokazać paszport, czasem żołnierze mogą zajrzeć do bagażnika. Nie ma żadnych problemów dla turystów, aby się tam dostali, wydostali czy też zanocowali. Ważnym jest jednak, aby mieć przy sobie paszport wraz z wizą, którą dostaniemy na lotnisku.
Nie można do Betlejem wjechać wynajętym samochodem, bo nie obejmuje go ubezpieczenie. W mieście również ciężko się poruszać bez znajomości jego topografii, a tamtejsi taksówkarze próbują wykorzystywać turystów, czasem 10-krotnie zawyżając cenę. Dlatego najlepiej jest wybrać się na 1-dniową wycieczkę z przewodnikiem i jego transportem.
Podczas takiej wycieczki można zobaczyć wszystkie atrakcje w ciągu połowy dnia. Będąc samemu może nam to zając cały dzień, a jak damy się nabrać na wycieczkę z tamtejszym taksówkarzem – możemy zobaczyć wszystko po tzw. „łebkach” w ciągu 1 godziny za kilkadziesiąt, a czasem kilkaset dolarów.
Kiedy znajdziemy się już w mieście, pierwsze kroki powinniśmy skierować do Bazyliki Narodzenia, która składa się z 2 kościołów: prawosławnej grecko-ormiańskiej cerkwi i katolickiego kościoła św. Katarzyny. Oba stoją nad starożytnymi grotami i przylegają do siebie ścianą.
Pod cerkwią znajduje się część groty, w której wg. tradycji chrześcijańskiej narodził się Jezus i gdzie znajduje się Żłóbek. Pod kościołem katolickim znajduje się ta część groty, w której św. Hieronim przez 40 lat tłumaczył Pismo Święte (przełom IV i V w.).
Pierwszy kościół w tym miejscu wybudowała w IV w. św. Helena, a następnie, po tym jak w czasie powstania Samarytan, został zniszczony, cesarz Justynian kazał go odbudować. Mimo, że w VI w. najeżdżający na te ziemie, Persowie, zniszczyli wszystkie ówczesne kościoły, ten cudem został nietknięty.
Stało się to za sprawą malowidła przedstawiającego Trzech Króli składających dary Chrystusowi. Królowie mieli na sobie szaty przypominające perskie, więc Persowie nie chcąc bezcześcić swojego wizerunku ominęli Bazylikę Narodzenia na drodze swoich zniszczeń. Nie zniszczyli jej też Muzułmanie, gdyż Jezus jest dla nich drugim co do wielkości Prorokiem i również pielgrzymują do Groty Narodzenia. Suma summarum, jest to najstarszy, wciąż czynny kościół na świecie, obecnie po gruntownym remoncie i pod patronatem UNESCO.
To miejsce zawsze oblegane jest przez turystów, a zwłaszcza pielgrzymów. W sezonie, do Groty Narodzenia ustawiają się kolejki, w których czasem trzeba spędzić nawet ok. 3 godzin. Najbardziej oblegane jest to miejsce w Boże Narodzenie, a Pasterka stąd transmitowana jest na cały świat.
Karty wstępu na Pasterkę zostają dosłownie „rozebrane” w ciągu kilku dni już rok wcześniej. Przed Bazyliką na Placu Żłóbka na początku grudnia staje ogromna choinka i zostają otwarte specjalne sklepy ze świątecznymi ozdobami. Uliczne ozdoby świąteczne wiszą w całym mieście przez okrągły rok, a kolędy rozbrzmiewają na ustach pielgrzymów nawet w najgorętsze dni lipca i sierpnia.
Już za punktem kontrolnym zaczynają śpiewać w swoich autokarach „Dzisiaj w Betlejem” i inne. To jedyne takie miejsce na świecie, gdzie Boże Narodzenie trwa cały rok. A na pewno trwa kilka dni, bo każdy z odłamów chrześcijaństwa obchodzi to Święto w odstępach kilku dni.
Będąc w mieście warto również zobaczyć słynne murale Banksiego, które można podziwiać na murach domów, ale przede wszystkim na murze oddzielającym Betlejem od Jerozolimy.
Chrześcijanie powinni również podjechać do oddalonego o ok. 5 km Pola Pasterzy, gdzie znajduje się kościół w kształcie namiotu pasterskiego oraz pole, na którym wg tradycji chrześcijańskiej Anioł obwieścił pasterzom dobrą nowinę, iż narodził się Pan. „Przybieżeli do Betlejem Pasterze” – przybieżcie i Wy.
Anna Szczypińska, 23.12.2022r.