„Barata”- jerozolimski dom otwarty dla byłych ultraortodoksyjnych Żydów

Ci, którzy kiedyś starali się przestrzegać wszystkich praw judaizmu, teraz świętują początek Szabatu jako czysto kulturalne wydarzenie w „Baracie” – jerozolimskim domu otwartym dla byłych ultraortodoksyjnych Żydów.

Yoni Klapholtz założył firmę Barata cztery lata temu. Dwa lata temu przeniósł projekt do domu obok targu Machane Yehuda w centrum Jerozolimy.

„Kochamy szabat, jemy szabatowe potrawy, śpiewamy pieśni szabatowe. Nie jesteśmy religijni, dlatego też tworzymy muzykę. Dodajemy do Szabatu, nie odejmujemy od niego” – powiedział Klapholtz.

Yoni dorastał w najbardziej konserwatywnej ultraortodoksyjnej dzielnicy Jerozolimy, Mea Shearim. Dość wcześnie zdał sobie sprawę, że ultraortodoksyjny sposób życia nie jest dla niego: „Od zera nie pamiętam, żebym wierzył w Boga Halachy, praktycznego Boga, którego można zadowolić i udobruchać. Nie rozumiałem problemu marchewki i kija”.

Dla Klapholtza zrozumienie, że religia żydowska i wywodząca się z niej kultura nie są jednym i tym samym, jest podstawą jego pracy. W Baracie pozwala ludziom wnieść pozytywne elementy, które łączą ich z kulturą żydowską, takie jak piątkowe wieczorne kolacje i piosenki. Dla niego ważne jest, aby wyjaśnić, że nie wychodzi się ze wspólnoty religijnej, ale się z niej emanuje.

Niezrezygnowanie ze zwyczajów i poczucia życia w kolektywie, przy jednoczesnym rozwijaniu nowego życia poza religią, jest dla wielu trudnym procesem. Dla Racheli Miller, która ponad rok temu odkryła Baratę, jest to przede wszystkim wyzwalające. Dorastając w Safed w północnym Izraelu, czuła, że nie ma nic do powiedzenia w swoim życiu: „Nie miałam głosu. Wszystko było o tym, co powiedział mój ojciec, później poprosiłam o zgodę męża, czułam, że nie istnieję”. Po tym, jak cztery lata temu urodziła dziecko, rozwiodła się i porzuciła religię, czuje, że wkracza na nową ścieżkę życia.

Nie wszyscy, którzy przyjeżdżają do Baraty, są otwarci na zmianę w swoim życiu. Niektórzy nie powiedzieli swoim rodzinom. Jak 28-letni Icek z Jerozolimy. Myśląc o swoich rodzicach powiedział: „Nie wiem na ile, ale oni rozumieją (że nie jestem już religijny). Widzą mnie w kolorowych ciuchach, czasami znikam na szabat. Wiedzą, ale o tym nie mówią. Oszukują się w myśl zasady: czego się nie wie, tego się nie boi”.

Wielu pamięta moment, w którym przestali przestrzegać praw religijnych, takich jak zachowywanie Szabatu. Dla Klapholtza było to palenie papierosa w sobotę, dla Icka gorący prysznic. Wspomina: „Po długim dniu wróciłem do domu bardzo zmęczony i zasnąłem w ubraniu. W Jerozolimie było bardzo zimno. Kiedy się obudziłem, na zewnątrz było już ciemno, ale powiedziałem: „Muszę wziąć prysznic”. Więc po prostu poszedłem i włączyłem bojler na ciepłą wodę. Po prostu to zrobiłem, nie czując się źle. Potem przeszedłem do korzystania z telefonu”.

Odejście od religii jest często procesem stopniowym. W Baracie ludzie znajdują towarzystwo. Dlatego 22-letnia Neomi Kalter wraca: „Znalazłam tu braterstwo, ludzi, którzy mnie rozumieją. Wszyscy przeszliśmy przez to samo, pochodzimy z bardzo podobnych miejsc. Czuję się komfortowo, dzieląc się z nimi problemami i ciesząc się z nimi, także piosenkami, są częścią naszej pamięci. Kiedy byłam religijna, nie lubiłam ich. Dziś pochodzę z innego miejsca, kompletnego. Czuję się bardziej komfortowo śpiewając i ciesząc się”.

Dla Klapholtza i wielu innych, którzy są w kontakcie ze swoimi religijnymi rodzinami, powrót do domu oznacza ponowne bycie religijnym z zewnątrz: zakładanie jarmułki i ultraortodoksyjnego stroju. „Z szacunku do niech nie chcę budzić kontrowersji. Dostosowuję się do zasad panujących w miejscu, w którym się znajduję, jest to również wartość w judaizmie. Zawsze przestrzegam konwencji społecznych dla własnego honoru” – powiedział.

Niedawno otworzył na terenie Baraty kawiarnię, gdzie ludzie mogą skosztować oryginalnych potraw jerozolimskich i poznać jego projekt. Klapholtz, który prowadzi Baratę przeważnie sam i wkłada w to całą swoją energię, wierzy w większą misję: „aby ci, którzy wiedzą, czym jest kultura bez religii, mogli budować mosty w żydowskim społeczeństwie”.

Karolina Maoz, 14.12.2022r.

Źródło: https://www.i24news.tv/en/news/israel/culture/1670932642-jerusalem-home-welcomes-formerly-ultra-orthodox-jews

Previous ArticleNext Article