W środę wieczorem (16.10.2024r.) w Izraelu rozpoczęło się święto Sukkot. Trwa siedem dni: od 15 d0 21 miesiąca tiszri (wrzesień – październik). Samo słowo sukot, po hebrajsku, oznacza szałasy, stąd w Polsce nazywano to święto – Świętem Szałasów (Namiotów) lub Świętem Kuczek.
Sukot upamiętnia czterdziestoletnią wędrówkę Żydów przez pustynię, ucieczkę z Egiptu, podczas której mieszkali w szałasach, namiotach wznoszonych na pustyni. Mimo tego, że bez wątpienia był to dla narodu wybranego bardzo trudny czas, samo święto uważa się za bardzo radosne. Należy w tym czasie docenić fakt jak wielkim przywilejem jest posiadanie ojczyzny, domu, schronienia. Podkreśla się także wartość lekcji, jakiej dostarcza ludziom wędrówka, tułaczka.
W Torze jest napisane: „(…) przez siedem dni będziecie mieszkać w szałasach. Wszyscy tubylcy Izraela będą mieszkać w szałasach, aby pokolenia wasze wiedziały, że kazałem Izraelitom mieszkać w szałasach, kiedy wyprowadziłem ich z ziemi egipskiej” (Kpł 23, 42-43).
Najważniejszy dzień święta Sukot nazywany jest Wielką Radością. Rano w synagogach odbywa się uroczyste nabożeństwo, podczas którego potrząsa się w cztery strony świata oraz w górę i w dół trzymanym w ręku owocem etrogu (przypominającym cytrynę) oraz bukietem z palmy daktylowej (lulaw), wierzby arawa i mirtu hadas. Uczestnicy nabożeństwa siedem razy obchodzą synagogę, obnosząc uroczyście Torę i odmawiając modlitwe Hoszana.
W starożytności na przełomie września i października na ziemiach kananejskich kończyło się winobranie i zbiór oliwek. Kończył się całoroczny cykl prac na roli, a Sukot było także świętem plonów i wypoczynku dla ziemi i ludzi. Świętowanie wiązało się też z pielgrzymką do Jerozolimy i szeregiem obrzędów, które przez siedem dni tam praktykowano.
W czasach nowożytnych wizyta w Świętym Mieście nie była już koniecznością, natomiast zachowano wiele zwyczajów, w tym zwyczaj budowania szałasów. Stąd dzisiaj w Izraelu, podczas Sukot, osoby religijne przenoszą swoje życie codzienne do tak zwanej suki, namiotu, zbudowanej w ogrodzie, na balkonie, tarasie, czasem nawet na dachu domu. W nich celebruje się świąteczny czas z rodziną, spożywa wspólne posiłki, odpoczywa. Przebywanie w szałasach ma pozwolić zapomnieć o trudach codzienności, oderwać ludzi od cywilizacji, od zgromadzonych dóbr materialnych. To sposób na duchowe zbliżenie się do Boga.
Czas spędziony w szałasie należy także poświęcić patrzeniu w gwiazdy. Talmud określa dokładnie konstrukcję suki: powinna mieć trzy ściany i dach kryty gałęziami z liśćmi, które umożliwiają swobodne spoglądanie w niebo. Wnętrze szałasu zazwyczaj ozdabiane jest różnokolorowymi malowidłami, wstążkami, owocami, kwiatami itp. Niektózy ortodoksyjni Żydzi rzeczywiście przenoszą się do nich na cały okres trwania Sukot. Ci mniej religijni jedzą w nich posiłek rozpoczynający i kończący święto.
Dominującymi daniami podczas święta są tradycyjnie wszystkie potrawy faszerowane, a na deser orzechy, owoce i wszelkiego rodzaju kompoty. Wyklucza się potrawy gorzkie i kwaśne. Namioty są otwarte nie tylko dla rodziny czy przyjaciół, ale zaprasza się do nich także osoby bezdomne, biedne czy samotne, ponieważ Sukot w założeniu jest także świętem gościnności.
Karolina Maoz, 16.10.2024r.