Język hebrajski jest jednym z najstarszych języków świata. Powstał na terenie Bliskiego Wschodu ponad trzy tysiące lat temu. Dzięki temu, że napisano w nim Biblię, przetrwał do naszych czasów jako język modlitewny wyznawców judaizmu.
Żydzi żyjący w diasporze, czyli rozproszeni po świecie, na co dzień posługiwali się językami krajów zamieszkania lub językami mieszanymi, powstałymi na bazie hebrajskiego. Z tych ostatnich najwięcej osób posługiwało się jidysz i ladino.
Ten pierwszy powstał na bazie hebrajskiego, staroniemieckiego i języków słowiańskich, ten drugi na poprzez połączenie hebrajskiego i kastylijskiego. Przy czym w obu zapisując teksty posługiwano się czcionkami hebrajskimi.
Haskala, czyli żydowskie oświecenie
To oddzielenie języka modlitewnego od języka potocznego utrwalało konserwatyzm żydowski. Rabini bardzo często odrzucali odkrycia nauki, twierdząc że nie mogą być prawdziwe, skoro nie ma o nich żadnej wzmianki w Biblii. W XVIII wieku pojawili się jednak uczeni żydowscy, którzy zaangażowali się w nowoczesną naukę.
Powstał wówczas ruch, zwany haskalą, którego przedstawiciele chcieli zniwelować niechęć jaką darzyli się wobec siebie Żydzi i pozostali Europejczycy. Jeden z najwybitniejszych twórców haskali, Mojżesz Mendelsohn przetłumaczył na język niemiecki Torę oraz wydał niemieckie komentarze do języka hebrajskiego. Twierdził bowiem, że mieszkający w Prusach Żydzi powinni na co dzień odrzucić jidysz, zastępując go niemieckim.
Uczniowie Mendelsohna poszli jeszcze dalej. Starali się wprowadzić do języka hebrajskiego nowe słowa i określenia, tak aby można opisać w nim nowe odkrycia naukowe. Dzięki temu ożywiono by język modlitewny, a konserwatywni rabini, stracili by argument, że język Biblii nie pozwala na nowoczesne opisywanie świata.
Przedstawicielem tego nurtu był pochodzący z Białegostoku Chaim Słonimski. Ten wybitny matematyk i konstruktor w 1862 r. zaczął w Warszawie wydawać czasopismo dla oświeconych Żydów: „Ha-Cefira” [Jutrzenka]. Umieszczane w nim artykuły przedstawiały w języku hebrajskim najnowsze osiągnięcia techniki oraz propagowały asymilację językową z otaczającym społeczeństwem.
Modernizacja języka hebrajskiego
Potrzebę rozwoju nowego języka hebrajskiego, który jednoczyłby wszystkich Żydów odczuwali zwłaszcza emigranci żydowscy osiedlający się na terenie dziewiętnastowiecznej Palestyny. Wśród nich znalazł się w 1881 roku, pochodzący z Litwy Eliezer ben Jehuda.
Od tego roku czterdzieści lat swojego życia poświęcił na modernizację języka hebrajskiego. Wraz ze swoją żoną, Deborą, rozmawiał w domu tylko po hebrajsku, a ich syn Itamar stał się pierwszą od wieków osobą, dla której hebrajski był językiem ojczystym.
Praca ben Jehudy polegała w pierwszej kolejności na ujednoliceniu i uproszczeniu zasad gramatycznych języka oraz utworzeniu nowych słów. Większość z nich ben Jehuda zbudował z rdzeni znalezionych w istniejącej literaturze, głównie w Biblii. Inne zaadaptował z innych języków europejskich oraz z języka arabskiego. Wprowadził też literowe oznaczanie samogłosek oraz nowoczesne, wzorowane na zachodnich, zasady interpunkcji.
Początkowo nikt nie traktował jego pracy poważnie. Jednak syjoniści szybko dostrzegli zalety ożywianego języka hebrajskiego. W 1890 roku powołali Komitet Języka Hebrajskiego, który miał wesprzeć prace ben Jehudy.
W 1908 roku ben Jehuda rozpoczął publikację „Kompletnego słownika antycznego i współczesnego języka hebrajskiego”, który stał się podstawą dla postępującej szybko popularyzacji języka. Wydawanie go ukończono już po jego śmierci, w roku 1953, a liczył on ogółem 17 tomów.
Wprawdzie nie wszystkie proponowane przez ben Jechudę słowa przyjęły się w środowisku osadników żydowskich. Jednak dziś wszyscy podkreślają, że bez jego fanatycznego wręcz zaangażowania w tworzenie nowego języka hebrajskiego, ten nigdy nie stał by się językiem powszechnym.
W 1948 roku zmodernizowany język hebrajski był już powszechnie używany i dlatego został uznany za język powstającego państwa Izrael.
Stanisław Szuro, 08.11.2023r.