Stare Miasto w Jerozolimie to w większości wąskie uliczki z kramami, na których znajdziemy wszystko – „od igły po helikopter”. Typowym widokiem podczas spaceru w tej części Ziemi Świętej są panowie, często sprzedawcy, grający w grę, która na pierwszy rzut oka przypomina szachy.
Szesz Besz, bo tak mieszkańcy Izraela nazywają tę grę, znany jest na świecie jako Backgammon, a w Polsce jako Tryktrak.
Jest to gra o bogatej historii, znana w wielu krajach. Napisano o niej niejedną książkę, a komputery do dziś mają problemy z ogrywaniem najlepszych graczy.
Jedna z pierwszych gier planszowych
Gry tryktrakowe były znane w Azji i Europie już w czasach starożytnych. W Europie grano w nią przede wszystkim basenie Morza Śródziemnego. Była także bardzo popularna w krajach Bliskiego Wschodu, Afryce Północnej oraz Azji Mniejszej.
W Wielkiej Brytanii w epoce elżbietańskiej gra w Tryktraka była tak popularna, że zabroniono grania w nią. Dlaczego? Żeby pospólstwo nie oddawało się zbyt wciągającym rozgrywkom.
Przypuszczalnie wtedy utrwalił się zwyczaj umieszczania planszy do gry na odwrocie planszy do szachów lub warcabów. W razie „kontroli” można było łatwo schować zestaw. Stąd też bierze się nazwa Backgammon (użyta po raz pierwszy 1650 roku), czyli inaczej „gra na odwrocie”.
Gra cieszyła się popularnością przez stulecia, o czym świadczą także dzieła sztuki obrazujące rozgrywki. W latach 60. Uregulowano zasady gry i Tryktrak zaczął się przekształcać w poważny sport umysłowy, który zdobył mnóstwo entuzjastów.
Backgammon jest grą planszową dla dwóch osób. Zwykle zawodnicy rozgrywają tak zwany mecz, który składa się z kilku pojedynczych gier. W każdym ruchu gracze rzucają kością i przesuwają swoje piony po planszy. Celem gry jest zebranie wszystkich swoich pionów w „domu”, a następnie wyprowadzenie ich z planszy.
Jerozolima: gra ponad podziałami
Gra jest fascynująca i wbrew pozorom nie należy do najłatwiejszych. Liczą się w niej umiejętności graczy i niewiele jest tutaj przypadku. W Izraelu cieszy się wielką popularnością, a w Jerozolimie znana jest jako gra ponad podziałami. Dlaczego?
Od trzech lat we wschodniej części miasta organizowane są turnieje gry w Szesz Besz. Udział w rozgrywkach biorą Żydzi, muzułmanie i chrześcijanie. Pojawiają się nawet ortodoksyjni przedstawiciele tych trzech religii. Podczas turnieju panuje niesamowicie przyjazna atmosfera, a na zakończenie wszyscy razem zasiadają do wspólnego stołu, na którym najczęściej króluje hummus i falafel.
Rozgrywki są wydarzeniem przełomowym w historii dość napiętych stosunków pomiędzy mieszkańcami Jerozolimy Wschodniej i Zachodniej. Najlepszym dowodem na to jest fakt, iż przed pierwszym turniejem, niektórzy jego uczestnicy z Jerozolimy Zachodniej, nigdy wcześniej nie byli we wschodniej części miasta…
Karolina Maoz, 20.07.2023r.