Po zakończeniu trwającej dwanaście dni wojny z Iranem Izrael stopniowo wraca do normalności – a wraz z nim odradza się także turystyka. Kawiarnie, restauracje i plaże ponownie zapełniają się ludźmi, a do kraju wracają zarówno turyści indywidualni, jak i grupy zorganizowane.
Tel Awiw i Jerozolima wyraźnie odżywają. Przewodnicy turystyczni zauważają coraz więcej grup odwiedzających kultowe miejsca i lokalne atrakcje. Tętni życiem targ Karmel, plac Dizengoff, czy popularny Sarona Market w Tel Awiwie. W Jerozolimie znów pełno spacerowiczów na ulicy Ben Yehudy i w rejonie targu Machane Jehuda.
Telawiwskie plaże również wracają do życia – coraz więcej ludzi korzysta z pięknej pogody, a nadmorskie restauracje ponownie mają pełne ręce roboty.
Linie lotnicze wracają na lotnisko Ben Guriona
Wraz z poprawą sytuacji bezpieczeństwa i zawarciem trwałego zawieszenia broni z Iranem, coraz więcej linii lotniczych wznawia loty do Izraela. Jak informują przewoźnicy, ruch lotniczy do Tel Awiwu stopniowo się odbudowuje, a Ben Gurion znów staje się jednym z głównych portów w regionie.
Najważniejsze informacje o wznowionych połączeniach:
United Airlines (USA) – wznowiło loty z Nowego Jorku do Tel Awiwu 21 lipca (10 dni wcześniej niż planowano).
Lufthansa Group – Lufthansa, SWISS, Austrian Airlines, Brussels Airlines i Eurowings wznowiły loty 1 sierpnia.
Air France – przywróciło połączenie Tel Awiw–Paryż (CDG) już 7 lipca.
Aegean Airlines (Grecja) i Air Europa (Hiszpania) – wznowiły loty 14 lipca.
Ethiopian Airlines, Etihad Airways, Flydubai, Bluebird, TUS Airways, Azerbaijan Airlines i Hainan Airlines również wróciły do operacji nad Izraelem.
Niektóre linie, takie jak Delta i Air India, powrócą do Izraela 31 sierpnia, natomiast British Airways i Ryanair planują wznowienie połączeń dopiero 25 października. Holenderska KLM nadal wstrzymuje loty do odwołania.
Z kolei Wizz Air, tania linia z Węgier, wznowi loty 8 sierpnia, a z Polski – od 16 sierpnia.
Zakończenie działań wojennych i stabilizacja w regionie pozytywnie wpływają na izraelską gospodarkę. Szekel umacnia się – kurs dolara spadł z 3,6 do 3,34 szekla. Giełda również reaguje optymistycznie, a inwestorzy ponownie zaczynają wierzyć w potencjał izraelskich firm.
Wielu ekspertów przewiduje, że liczba odwiedzających kraj podwoi się, a nawet potroi w porównaniu do okresu sprzed 7 października 2023 roku. Obecnie do Izraela przybywa rocznie około 4 milionów turystów, ale już od połowy 2026 roku prognozy mówią o 7–9 milionach rocznie.
Izrael powoli, lecz pewnie wraca do roli ważnego punktu na turystycznej mapie świata. Ożywienie życia miejskiego, powrót turystów i odbudowa siatki połączeń lotniczych to dowody na to, że kraj ten nie tylko przetrwał trudny czas, ale znów jest gotowy, by przyjmować gości z całego świata.
Źródło: www.itn.co.il

